"Halka" - libretto
AKT I Na dwór Stolnika zjechała okoliczna szlachta z okazji zaręczyn jego córki, Zofii z Januszem, młodym dziedzicem góralskich wiosek.
![]() Śpiew ten porusza wszystkich, ale najbardziej Janusza, który rozpoznaje głos Halki - dziewczyny z gór, którą kochał i porzucił dla Stolnikówny.
Pytania Zofii i Stolnika zbywa słowami współczucia dla nieznanej dziewczyny i zostaje sam pod pretekstem, że chce udzielić wsparcia nieszczęśliwej dziewczynie.
Janusz w krótkiej arii daje wyraz swej miłości do porzuconej Halki i dręczącym go wyrzutom sumienia. Na to nadchodzi Halka i spostrzegłszy Janusza tuli się do niego, a bezradny wobec jej radości Janusz zapewnia ją o swoich niezmiennych uczuciach i przyrzeka, że do niej powróci.
Słysząc wracających gości odprawia dziewczynę i każe jej czekać w umówionym miejscu. Halka odchodzi pełna wiary w odzyskane szczęście, nie pamiętając już o przestrogach Jontka, zakochanego w niej młodego górala.
Tłum rozbawionych gości wiwatuje na cześć Stolnika i pary młodej. Dziemba każe grać mazura, który otwiera dalszy ciąg zabawy zaręczynowej.
|
|||
AKT II W ogrodach dworskich Stolnika czeka na Halkę Jontek, chcąc udowodnić jej zdradę Janusza. Halka raz jeszcze wypowiada swoją miłość do Janusza i nadzieję powrotu szczęśliwych dni. Jontkowi zarzuca, że ją okłamał, mówiąc o niewierności ukochanego. Jontek jeszcze raz przekonuje ją, że młody dziedzic porzucił ją dla małżeństwa ze szlachcianką. Z głębokim żalem mówi o swojej miłości do Halki, która wzgardziła nim na jedno skinienie panicza. Słysząc toasty dochodzące z dworu Halka rzuca się do drzwi i domaga się, aby wpuszczono ją do panicza, który jest ojcem jej dziecka. Rozgniewany Janusz wychodzi i łaje Jontka za sprowadzenie tu Halki, którą podejrzewa o obłęd, każe mu odprowadzić ją do wsi i obiecuje nagrodę. Zrozpaczoną Halkę i wściekłego Jontka otaczają goście, jej smutny śpiew i obecny wygląd zepsuł zabawę i zaniepokoił Zofię. Dziemba, na rozkaz Janusza wyprowadza Halkę i Jontka z kręgu zaręczynowych gości. |
|||
|
|||
|